wtorek, 29 grudnia 2015

Ciastka "bez jaj"


Zdjęcie udało mi się zrobić w ostatniej chwili, bo znikają zanim zdążą ostygnąć ;)
A skąd nazwa? Pewnie stąd, że w składzie nie ma jajek :)
Miałam ochotę na coś słodkiego a w domu nic, do tego trzeba było młodemu czas jakoś zająć i tak powstały nasze ciacha :) Przepis znaleziony gdzieś w sieci i trochę zmodyfikowany.
Naprawdę ciacha polecam :)

Składniki:

1 margaryna (u mnie Kasia)
2 szkl. mąki
1/2 szkl. cukru pudru + do posypania
1 łyżeczka proszku do pieczenia

Wykonanie:

Masło posiekać dodając stopniowo mąkę, cukier puder i proszek do pieczenia, następnie zagnieść. Ciasto będzie bardzo delikatne i wilgotne (typowo maślane) ale starać się nie dosypywać mąki podczas zagniatania.
Rozwałkować (teraz można podsypywać mąką) na grubość 1/2 cm i dowolnie wycinać, najlepiej i najszybciej foremkami :)
Ciastka układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i piec w 200 st. C max 10 min.
U mnie 1 minuta dłużej i ciastka były przypalone. Pilnować :)
Jeśli się zdąży, to po upieczeniu posypać cukrem pudrem ;)

Przepis zaczerpnięty z sieci :)

1 komentarz: