Śnił mi się dziś chlebek cebulowy, który robiłam ostatni (i niestety jedyny) raz trzy lata temu.
A skoro się przyśnił, to trzeba było upiec :)
I strzał w dziesiątkę, bo chłopakom bardzo smakował :)
Dla nielubiących cebuli jest wersja bez, czyli zwykły chlebek tostowy.
Składniki:
1/2 kg mąki
2 łyżeczki suchych drożdży
1 i 3/4 szkl. ciepłej wody
1 łyżeczka soli
2 łyżki oleju
1 płaska łyżeczka cukru
2 średnie cebule
mleko do posmarowania chlebka
Wykonanie:
Cebulkę posiekać i podsmażyć na oleju na rumiano. Odsączyć z tłuszczu i ostudzić.
Mąkę przesiać do miski, dodać sól, drożdże, cukier, olej i ostudzoną cebulkę. Dolewać stopniowo wodę zagniatając elastyczne ciasto. Lekko podsypać miskę mąką i odstawić ciasto do wyrośnięcia aż podwoi swoją objętość. Następnie zagnieść krótko i przełożyć do natłuszczonej keksówki. Odstawić do ponownego wyrośnięcia.
Chlebek posmarować mlekiem i wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 st. C. Piec ok 40 min. Ostudzić na kratce :)
Przepis znaleziony dawno temu w sieci i wypróbowany pierwszy raz 3 lata temu :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz